Sam nie wiem jak to nazwać. Roboczo uznałem ze jest to biblioteka, chociaż równie dobrze może być to klasztor lub jakaś uczelnia. Oczywiście już niedziałająca. Nieco później przedstawię wersję "rozwojową" tych ruin, moim zdaniem bardziej udaną.
Jak widać, absolwenci przyszli powspominać czasy świetności swojej uczelni |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz