Nie dla siebie, na zamówienie robione. I dobrze że ktoś coś chciał bo w marazm popadłem i nawet śniło mi się że całego warsztatu się pozbyłem. A teraz śni mi się że zrobię też i dla siebie, tylko pełną Salę Mazarbul, i to taką w wersji książkowej.
Dopiero na zdjęciach zobaczyłem te fatalne ślady pędzla. Poprawi się.
Legolas mi zdezerterował.
No po prostu Wow!
OdpowiedzUsuńNo po prostu taki był projekt:)
Usuń