sobota, 29 kwietnia 2017

Grobowiec Balina


    Nie dla siebie, na zamówienie robione. I dobrze że ktoś coś chciał bo w marazm popadłem i nawet śniło mi się że całego warsztatu się pozbyłem. A teraz śni mi się że zrobię też i dla siebie, tylko pełną  Salę Mazarbul, i to taką w wersji książkowej.











   Dopiero na zdjęciach zobaczyłem te fatalne ślady pędzla. Poprawi się.




 


Legolas mi zdezerterował.                                                                                                            



2 komentarze: