Po dłuższej przerwie wypada przedstawić zbudowany po wielu trudach młyn. Właściwie jego pozostałości po dawnej świetności. Wszystko oczywiście wykonane ze sryroduru, z wyjątkiem szkieletu skrzydeł wiatraka. Całą maszynerię, uproszczoną bo uproszczoną, również pozwoliłem sobie wykonać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz