sobota, 23 lipca 2016

Osgiliath V


   Nareszcie coś mojego dla mnie:) Może troszkę przekombinowałem, ale jest jak zamierzałem. Z każdego miejsca można się wszędzie dostać. Tutaj nie mam ślepych zaułków, więc ucieczka zawsze jest możliwa. Resztę swojego Osgiliath, jak mówiłem, wykonam w okolicach jesieni. Może nawet uda mi się zrobić do niego specjalnie stół.

















   Jutro galeria ogólnego rzutu na Osgiliath:)

2 komentarze:

  1. Trafiłem tu przez przypadek, ale zostaję! Super masz te makiety. Kilka pomysłów muszę zapamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki z odwiedziny i uznanie dla moich dzieł:)

      Usuń